Moje hobby - komputery i programowanie

Piersze lekcje informatyki

Pierwsze lekcje informatyki
w trzeciej klasie liceum

Edukację informatyczną rozpocząłem w trzeciej klasie liceum. W klasach matematyczno-fizycznych wprowadzono eksperymentalnie przedmiot "Informatyka". Uczył nas, całkiem fajnie zresztą, bardzo młody pracownik politechniki, który bardzo peszył się jak zwracaliśmy sie do niego (tak jak do pozostałych nauczycieli) "Panie profesorze". Z początku stale powtarzał, że jest tylko magistrem.

Uczył nas wszystkiego od początku, jak widać na załączonych obrazkach. Gdzieś w połowie roku, oświadczył, że będziemy programować w kodzie wewnętrznym prototypowego MIKROPROCESORA !
To był rok 1974! A "Pan magister" prosił, by nie upubliczniać listy rozkazów tego mikroprocesora, bo.... jest TAJNA. Dziś już chyba można happy smiley

Tajna lista rozkazów mikroprocesora

Tajna lista rozkazów
prototypowego
mikroprocesora czterobitowego

Pisaliśmy programy ołówkiem na kratkowanym papierze, pisząc bezpośrednio w kodzie binarnym. Już wtedy czułem, że to lubię. Dostaliśmy szansę uczestnicząc w tym eksperymencie edukacyjnym - informatyki nie było wtedy w normalnym programie, mało kto wiedział co to w ogóle jest. A my poznawaliśmy zasady funkcjonowania nowoczesnych komputerów, zwiedzaliśmy jedyny chyba wtedy w Poznaniu "Ośrodek komputerowy" - ZETO. Nic dziwnego, że chyba jedna czwarta klasy zlądowała na studiach związanych z informatyką (siebie też do nich zaliczam).

Na studiach... było gorzej. Co prawda programowanie komputerów było w normalnym programie studiów, ale wykładał je matematyk, który chyba nigdy w życiu sam nie napisał żadnego programu. Uczył nas FORTRAN-u ale tak "na sucho", bez kontaktu z komputerem (pierwsze pecety pojawiły się na uczelni prawie dziesięć lat później). Dopiero na drugim roku zaczęliśmy programować na serio, tyle, że trzeba było nauczyć się języka ALGOL na Odrę 1204, bo takim komputerem dysponował Uniwersytecki Ośrodek Obliczeniowy.

Kalkulator TI 57

Kalkulator programowalny
TI 57

Mniej więcej w tym samym czasie rodzice kupili mi... mój pierwszy komputer. Był nim kalkulator programowalny firmy Texas Instruments, model TI57. Kalkulator ten nie ma żadnej stałej pamięci, programy trzeba wklepywać zawsze od nowa, ma miejsce tylko na 50 rozkazów, tak więc używanie go jako komputera było mocno utrudnione. Napisałem jednak w czasie studiów i potem w pierwszych latach pracy sporo programów na tę maszynkę. Programy zapisywało się na specjalnych formularzach, na dodatek dwustronnie. Abu usprawnić opracowywanie takich programików sporządziłem sobie specjalną ściągę. Od wielu lat kalkulator leży sobie nieużywany w mojej szufladzie, poza akumulatorami w pełni sprawny.

ZX Spectrum

ZX Spectrum

Ciąg dalszy o ZX81, ZX Spectrum, Timex-ie, Amidze-500 i wreszcie PC XT 8MHz (z koprocesorem!) nastąpi.





Edytuj